Obowiązki domowe przedszkolaka – jakie obowiązki powinien mieć kilkulatek ❔
Obowiązki domowe przedszkolaka – jakie obowiązki powinien mieć kilkulatek ❔
Okiem psycholog: Karoliny Wojtaś
Wyręczasz swoje dziecko we wszystkich obowiązkach, bo przecież „ono jest jeszcze takie małe”?
To błąd – pomaganie rodzicom niesie za sobą ogrom korzyści rozwojowych, a przy tym bywa dobrą okazją do rozmowy i zabawy.
Sprawdź, co możesz zlecić trzyletniemu bąblowi, a co „dużemu” sześciolatkowi.
Co dziecko może robić w domu❔
Choć rodzicom często wydaje się, że 3- lub 4-latek jest za mały, by pomagać w domu, w istocie nawet taki maluch może mieć już kilka swoich obowiązków. Dziecięcą chęć naśladowania rodziców i uczestniczenia w zwykłych, domowych czynnościach warto wykorzystać, ponieważ:
- Dzięki temu dziecko uczy się obowiązkowości i dokładności
Nie można oczekiwać, że dziecko, które przez wiele lat było wyręczane przez rodziców, nagle jako nastolatek poczuje „potrzebę” odłożenia po sobie talerza, podniesienia skarpetki, czy wyniesienia śmieci. Tę obowiązkowość trzeba budować przez wiele lat.
- To lekcje empatii i współpracy
Dziecko, któremu przez lata się powtarza: „trzeba sobie pomagać”, „razem szybciej nam pójdzie” czy „dziękuję, dzięki twojej pomocy będę miała więcej wolnego czasu”, uczy się empatii i współpracy. To cechy, które bardzo przydadzą mu się w życiu – zarówno osobistym, jak i zawodowym.
- Z czasem to się naprawdę przyda
Bez owijania w bawełnę – obowiązki domowe trzylatka są raczej symboliczne i niewiele zmienią w życiu zapracowanych rodziców. Z czasem jednak, gdy maluch stanie się nastolatkiem, jego pomoc może być bardzo znacząca. Przyniesienie zakupów z auta, wyniesienie śmieci, wyczyszczenie toalety – łatwiej jest, gdy ktoś nas w tym wyręcza. Nie będzie tak jednak, jeśli ten nastolatek nie będzie przyzwyczajony, że musi rodzicom pomagać.
Potwierdzeniem słuszności włączania dziecka w obowiązki domowe jest między innymi badanie przeprowadzone przez Martę Rossmann. Objęła ona obserwacją 84 małych dzieci – sprawdzała, jak radzą sobie na różnych etapach dzieciństwa, a potem jako 25-latkowie: czy ukończyli szkoły, rozpoczęli kariery zawodowe, oparli się narkotykom oraz tworzyli dobre więzi rodzinne. Okazało się, że pod tymi względami najlepiej radzili sobie dorośli, którzy podejmowali obowiązki domowe już we wczesnym wieku przedszkolnym.
Obowiązki domowe malucha
Wobec powyższego nasuwa się pytanie, co tak naprawdę można „zlecić” do zrobienia 3- lub 4-latkowi? Okazuje się, że tych obowiązków jest naprawdę sporo. Dziecko w tym wieku prawdopodobnie poradzi sobie z następującymi pracami:
- porządkowanie swoich zabawek (dla ułatwienia warto oznaczyć pojemniki),
- karmienie pieska czy kotka,
- podawanie przedmiotów podczas gotowania,
- odnoszenie talerzyka lub kubka,
- odnoszenie brudnych ubrań do kosza na pranie,
- wieszanie ręcznika po kąpieli,
- segregowanie prania na białe/kolorowe,
- noszenie zakupów (ręcznika papierowego, papieru toaletowego),
- mieszanie ciasta rączkami (tutaj oczywiście do poprawy),
- znoszenie ze stołu niektórych przedmiotów (np. masła),
- rozrywanie sałaty do sałatki,
- wyrzucanie brudnej pieluszki brata czy siostry.
Obowiązki domowe 6-latka
6-letnie dzieci zazwyczaj nie przepadają za nazywaniem ich „maluchami”. A skoro są już nimi nie są, to zdecydowanie można im powierzyć kilka dodatkowych obowiązków. Może być to na przykład:
- nakrywanie do stołu,
- pomoc w przygotowywaniu posiłków (bez kontaktu z ogniem),
- odkurzanie lub zamiatanie podłogi,
- ścieranie kurzy,
- rozwieszanie prania,
- ścielenie łóżka (jeśli nie jest to skomplikowane),
- łączenie skarpetek w pary,
- segregowanie śmieci,
- noszenie lekkich reklamówek albo plecaka z lekkimi zakupami,
- wkładanie naczyń do zmywarki,
- czyszczenie luster.
Uwaga! Być może na samą myśl o tym, że 6-latka ma odkurzyć mieszkanie, masz ochotę głęboko westchnąć. To zrozumiałe – podłogi nie będą przecież tak czyste jak wtedy, gdy zajmie się nimi osoba dorosła. Jak ognia unikaj jednak podejścia: „To ja już wolę zrobić to sama” – w ten sposób twoje dziecko nigdy się nie nauczy dokładności i obowiązkowości.
Prace domowe – okazja do wspólnej zabawy
Co zrobić, gdy dziecko wcale nie ma ochoty na pomaganie rodzicom? Przede wszystkim nie martw się – ono dopiero uczy się obowiązkowości. To naturalne, że wolałoby pobawić się klockami, zamiast „znowu wycierać te głupie kurze”. W takich sytuacjach trzymaj nerwy na wodzy. Nie mów: „będziesz pomagać, czy ci się to podoba, czy nie!”, ale zmień obowiązki w zabawę. Oto kilka przykładów:
- podczas większych porządków włącz głośno muzykę – to wszystkim poprawi nastrój;
- wygłupiaj się, wprowadź trochę „luzu” i zachęć do tego pociechę – możecie np. udawać, że rura od odkurzacza to mikrofon,
- przygotuj coś pysznego do picia i zaproś dziecko na „pogawędkę przy składaniu skarpetek”,
- segregując pranie, pobawcie się w kolory – tu rzucasz, a zadaniem dziecka jest łapanie tylko ubrań ciemnych lub tylko jasnych i wrzucanie ich do pralki; możecie też rzucać ubrania do pralki z małej odległości.
Jak widzisz, sprzątanie wcale nie musi być nudne. Uruchom więc wyobraźnię, zaangażuj dziecko do pomocy i pamiętaj, by koniecznie pochwalić je po fakcie.
Źródło: https://www.mamazone.pl/przedszkolak/obowiazki-domowe-przedszkolaka/
Zostaw odpowiedź
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.